Szybki efekt gwarancją sukcesu

O diecie Dukana zrobiło się głośno przed kilkoma laty, jej kolejni zwolennicy nie mieli przy tym wątpliwości, że można mówić o niej, jako o rozwiązaniu przełomowym z punktu widzenia osób odchudzających się. Rzeczywiście, zwolennicy diety Dukana wydawali się zdecydowanie zdrowsi i pogodniejsi niż osoby, które odwoływały się do innych sposobów na gubienie zbędnych kilogramów, a do tego – trudno było nie zauważyć błyskawicznych postępów.

I choć specjaliści mówili o wielu bardzo zróżnicowanych przyczynach sukcesu diety Dukana, osoby przystępujące do niej nie miały wątpliwości, co do tego, że najbardziej motywująco działała na nie właśnie ta błyskawiczna zmiana wyglądu. Nikt z chudnących nie ukrywał, że nie jest to dieta prosta, nikt też nie przekonywał, że w trakcie jej trwania jest się wolnym od pokus i spogląda się na znajomych jedzących "normalne" posiłki bez zazdrości. Każdy jednak przyznawał, że ważenie się było prawdziwą przyjemnością, kolejne utracone kilogramy przekonywały bowiem, że jest się na drodze prowadzącej ku ostatecznemu sukcesowi.

Potęga diety Dukana kryje się właśnie w tym, że na rezultaty odchudzania się wcale nie trzeba czekać zbyt długo. Osoby, które chcą zrzucić dużą ilość zbędnych kilogramów zmiany dostrzegają najszybciej, jednak i ci z nas, którym zależy na drobnej korekcie wagi nie mogą nie dostrzec naprawdę znaczącej różnicy. W pierwszych dniach odchudzania zmniejszają się przede wszystkim liczby wyświetlane przez wagę, w kolejnych dostrzegamy jednak i inne korzystne zmiany. Uczucie głodu ustępuje, wraca nam dobre samopoczucie, a do tego zaczynamy zauważać, że znienawidzone ubrania w wyjątkowo wysokich rozmiarach stają się zbyt luźne. Trudno o lepszą motywację dla dalszego odchudzania.

Kolejne fazy diety proteinowej nie charakteryzują się już tak szybką utrata wagi, nasze posiłki są już jednak urozmaicone, a my zaczynamy wyglądać dokładnie tak, jak tego chcieliśmy. Owszem, życie osoby odchudzającej się ciągle przypomina nierówną walkę z mniejszymi i większymi pokusami, nie da się jednak zaprzeczyć temu, że mówimy tu o walce, której cel jest nam znany i która jest warta naszego zaangażowania.